W naszej klasie II a robiliśmy ocet jabłkowy, kiszone ogórki, kiszone buraki i kiszone śliwki. Wszystko udało się wybornie. Najpierw sami degustowaliśmy. Wszystko nam smakowało. Nasze buzie na zdjęciach nie kłamią. Później poczęstowaliśmy panie kucharki. Pochwaliły nasze przetwory. Największą zagadką okazał się kwas z kiszonych śliwek. Smakował jak zozolowy kompot – szczypał nieco w język. 

 

Największą popularnością cieszy się nasz ocet jabłkowy. Zdradzimy tutaj naszą tajemną recepturę.

Zerwij koszyk jabłek, najlepiej dzikich w sadzie. Przynieś do domu i pokrój całe (bez mycia, z pestkami i ogonkami). Wszystkie włóż do czystego słoja, albo gąsiora. Zalej letnią przegotowaną wodą. Wsyp 4 do 8 łyżek cukru na litr wody. Jeśli wlałeś 3 litry wody, to musisz dać 12 do 24 łyżek cukru. Wszystko wymieszaj i przykryj czystą gazą. Odstaw słój w ciepłym miejscu na 2 tygodnie. 

To jeszcze nie koniec pracy. 

Przed tobą najtrudniejsze zadanie. Musisz codziennie zamieszać jabłka w słoju, inaczej spleśnieją i będziesz musiał wyrzuć wszystko. Po 2 tygodniach mieszania ocet powinien być gotowy. Przygotuj czyste butelki i lejek z sitkiem. Zlej płyn do butelek, a jabłka już możesz wyrzucić na kompost. Zamknij butelki i wynieś do piwnicy albo spiżarni. 

Cukier w jabłkach zamienił się w ocet. Istne czary? Nie to tylko chemia. Będziesz uczył się jej dopiero w gimnazjum, ale już teraz warto zrobić swój pyszny ocet jabłkowy. Mama na pewno się ucieszy, kiedy dodasz go do sałatki, do zupy, albo zrobisz domowy napój izotoniczny. Latem cię ochłodzi, a zimą rozgrzeje. 

Chcesz więcej przepisów? Przyjdź do naszej klasy, podpowiemy ci. 

  • dsc_0356
  • dsc_0359
  • dsc_0342

  • dsc_0324
  • dsc_0362
  • dsc_0317

  • dsc_0344
  • dsc_0320

Dodatkowe informacje